Orange is The New Black

kwietnia 05, 2017

źr
Orange is The New Black to serial wyprodukowany przez Netflix opowiadający o losach więźniarek z zakładu dla kobiet. Brzmi dziwnie i niezbyt zachęcająco. Dobrze zdaję sobie z tego sprawę, ale dajcie mi i jemu szansę!

O fabule. 

Główną bohaterką jest Piper Chapman. Obecnie ustabilizowała sobie życie z chłopakiem o imieniu Larry, ma w planach prowadzenie biznesu kosmetycznego. Z pozoru to zwyczajna, ładna blondynka. Niespodziewanie jej przeszłość daje się we znaki. Za zbronie, którą popełniła 10 lat temu dostaje wyrok  15 miesięcy pozbawienia wolności. Co takiego zrobiła? Transportowała "brudne pieniądze"- zysk z handlu narkotykami. Współpracowała ze swoją dziewczyną- Alex Vause, czyli kolejną tajemnicą z jej młodości.

Ma plan odsiedzieć w spokoju swoje, dobrze się  sprawować, a potem wrócić do swojego normalnego życia jakby nigdy nic- Larry podziela te nadzieje.

Jednak Piper od pierwszego dnia przysparza sobie kłopotów. Pewnie nie pomaga fakt, że jej była, a zarazem wspólniczka znajduję się w tym samym miejscu. Urocze spotkanie po latach.

źr

Bohaterowie

Ten serial jest kilku wymiarowy. Nie skupia się tylko na głównej bohaterce, ale bardzo dosadnie przedstawia nam życie innych więźniarek, nawet personelu i właścicieli więzienia.

Osadzone to nie tylko szczere do bólu kobiety w różnym wieku, oskarżone o różne zbrodnie. To osoby mające swoją przeszłość, rodzinę i życie. Są chyba najlepiej wykreowanymi postaciami jakie było mi dane obejrzeć.  Znajdziemy tam Latynoski, Afroamerykanki, Europejki, jest tam wiele narodowości, które tworzą w więzieniu swoją grupkę, albo nawet "rodzinę". Niektóre troszczą się o siebie, niektóre walczą ze sobą, a inne mają romans.

Przeplatają się tu chyba wszystkie możliwe problemy. Uzależnienia, problemy psychiczne, romans z strażnikiem, śmiertelna choroba, samobójstwo, zdrady, znęcanie się, niechciana ciąża.

To osoby, które złamały prawo, dokonały okrutnych zbrodni, ale nie widzimy w nich kryminalistek tylko silne kobiety. Jesteśmy w stanie im współczuć.

Ciekawe jest też to jak życie prywatne szefostwa i opiekunów wpływa na więźniarki i reżim jakim im danego dnia sprezentują.

Oprócz tego serial jest momentami bardzo zabawny! Śmieszne jest to co one są w stanie wymyślić, aby coś zdobyć. Transport kosmetyków, handel i wymiana różnymi produktami, przemycanie papierosów, a nawet robienie własnego bimbru. Serial strasznie wciąga i nie ma w nim miejsca na nudę, nawet na chwilę wytchnienia. Mogłoby się wydawać, że życie w więzieniu to melancholia i mordercza nuda. No, może akurat nie w tym.

Odradzałabym ten serial wrażliwym osobom, a tym lubiącym próbować czegoś nowego, doceniającym silne charaktery jak najbardziej polecam!

Jestem obecnie na 4 sezonie i chyba planuję sobie zrobić od tego przerwę, bo niedługo skończę go w całości, a tego nie chcę!

Zapraszam na mojego:
Instagrama: marikamarikass, gdzie często publikuję nowe zdjęcia.
Oraz
Facebooka: marikamarikass, na którym zawsze jest informacja o nowym poście, zero spamu.

Marika xx

Poprzedni post: Wiosno, o to Ty!

You Might Also Like

10 komentarze

  1. Ja obejrzałam ze 3 odcinki i jakoś przestałam oglądać. Może jak będę miała więcej czasu to do tego serialu powrócę:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Również oglądałam ten serial. Jest świetny, jednak pewne sceny mnie nieco odtrąciły i przestałam oglądać. Masz, jednak racje. To na pewno serial, któremu warto poświęcić uwagę :)

    MÓJ BLOG

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Niektóre sceny rzeczywiście mogą odtrącić, ale warto to "przeboleć" :)

      Usuń
  3. Uwaga łamię serca fanów serialu :(
    Oglądałam kilka odcinków i nic nie ruszyło. Wszytsko wydawało mi się jakieś zwykłe i nijakie. Niby to, że spotkała tę wspólniczkę było trochę ciekawe ale i tak zaprzestałam zgłębianie się w kolejne odcinki. :(

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To do przewidzenia, że taki specyficzny serial nie każdemu przypadnie do gustu 😉 Mnie też pierwsze odcinki nie porwały, ale oglądałam go równocześnie z przyjaciółką i tak jakoś wyszło, że pochłonęłam całe sezony :D Im dalej w las tym lepiej. :D

      Usuń
  4. Nie znałam nigdy wcześniej tego serialu i trochę się zdziwiłam bo codziennie mnóstwo przesiaduję na Twitterze i nikt jeszcze o nim nie pisał :D.
    Może uda mi się obejrzeć, ale to dopiero w wakacje bo teraz egzaminy, nauka, eh... Mam dosyć :(
    Różne narodowości... Podobnie jak w SKAMie. Jeśli nie słyszałaś zapraszam Cię na mojego bloga bo tam właśnie jest recenzja tego serialu. Nie wiem czy jest tak samo dobra i zachęcająca jak Twoja ale i tak zapraszam hah.
    Masz super bloga, od razu mnie się spodobał gdy odwiedziłam tę stronę!
    Obserwuję, i nie liczę na rewanż, jednak byłoby mi bardzo miło gdybyś chciała być moim nowym czytelnikiem!
    nikasspace.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak, tak! Skam również oglądałam i oczywiście się zakochałam! Notka o nim też jest.^^ Bardzo dziękuję💖😄

      Usuń
  5. Słyszałam o tym serialu. Na pewno gdy skończę oglądać seriale, które oglądam aktualnie, zabiorę się za Orange is the new black ;)
    M Ó J B L O G

    OdpowiedzUsuń

Dziękuję za komentarze, które są dla mnie największą motywacją.
Śmiało wstawiajcie link do siebie, chętnie odwiedzam.
Miłego dnia